Nikifor

Nikifor

opracowali: Karolina Madyńska i Hugo Burdajewicz



Nikifor Krynicki, mimo wielkiego uznania, jakie dostąpiły jego dzieła zarówno w Polsce jak i poza granicami naszego kraju, jest stale fascynującą, a nawet tajemniczą postacią na scenie sztuki europejskiej z XX wieku. Urodzony w miejscowości Krynica, po której dostał swoje nazwisko, spędził większość swojego życia, aby uwieczniać w swoich pracach malownicze scenerie z tamtego regionu. Spod utalentowanych rąk artysty, przedstawiającego nurt prymitywizmu, wyszło ponad 40 tysięcy obrazów.

Nikifor, wydawnictwo Bosz, Olszanica 2022

Krótki życiorys artysty

O młodości Nikifora Krynickiego, a prawdopodobnie Nikifora Drewniaka, nie ma zbyt wiele informacji. Urodzony prawdopodobnie w Krynicy Wsi, gdzieś w okolicy 1895 roku, większość swojego życia spędził w ubóstwie. Łemkowskiego pochodzenia chłopak tułał się wraz ze swoją matką, która zarabiała na życie sprzątając w miejscowych domach, podróżując od drzwi do drzwi. Wiele informacji na jego temat mogły się zagubić w wirze czasu bowiem artystę tropiła dolegliwość odziedziczona po matce — niewyraźna i bełkotliwa mowa. Utrudniało to porozumiewanie się z innymi, przez co większość czasu był on człowiekiem samotnym, na dodatek, opuścił on szkołę na bardzo wczesnym etapie pozostając analfabetą. Bardzo szybko przyklejono mu także łatkę ograniczonej intelektualnie osoby.

Już w okresie międzywojennym Nikifor znany był w Krynicy jako Nikifor-Matejko. Pozostanie zagadką, czy on sam dodał nazwisko Jana Matejki do swojego imienia, aby podkreślić artystyczną rangę swoich obrazów, czy też ktoś go przezwał w ten sposób, kpiąc z jego malarstwa.

Nikifor, wydawnictwo Bosz, Olszanica 2022, s. 8

Nikifor żył więc, obrazując świat wokół siebie przy pomocy różnego rodzaju przyborów i materiałów, będąc stałym bywalcem najróżniejszych miejsc w Krynicy czy pobliskich okolic. Rozkładał się, gdzie tylko mógł, aby uwiecznić interesujące go obiekty, scenki rodzajowe czy ludzi — dokumentował swoją i innych rzeczywistość tak jak ją widział. Artysty nie powstrzymało nawet przymusowe wysiedlenie na Ziemie Zachodnie, kiedy w 1947 roku opuścił Łemkowszczyznę wraz z innymi. Po jego przymusowej podróży, a w końcu powrocie do Krynicy, powstało wiele nowych prac przedstawiających miejsca, w których Nikifor się znajdował. Nie mógł przekazać słownie, gdzie się znajdował podczas przesiedlenia, jego malunki jednak mówiły same za niego.

Żyjący na marginesie społeczeństwa artysta, nie cieszył się wielką popularnością. Był swego rodzaju znaną osobliwością w Krynicy na poziomie dziwaka lub ciekawostki, mało kto jednak zwracał uwagę na jego twórczość. To się zmieniło kiedy do Krynicy zawitali lwowscy plastycy, a wśród nich Roman Turyn, malarz, dzięki któremu prace Nikifora uzyskały większy rozgłos. Przedwojenne pojawienie się jego dzieł w Paryżu przyniosło mu sławę, ale tak naprawdę pełne uznanie dla Nikifora przypadło na czas drugiej połowy lat pięćdziesiątych. Sława, której dostąpił artysta podczas końcowych lat swojego życia była niewyobrażalna. Jego prace wystawiane były m.in. w Paryżu, Wiedniu czy Stanach Zjednoczonych, a teksty pisane o nim przekładano na kilkanaście języków. 

 

Całe to związane z popularnością zamieszanie jakby nie dotyczyło samego Nikifora. Cieszyło go zainteresowanie ludzi jego sztuką, ale nic nie zmieniło się w jego stylu życia ani w stosunku do malarstwa.

Nikifor, wydawnictwo Bosz, Olszanica 2022, s. 27

 

Malarz do końca swojego życia, które zakończyło się 10 października 1968 roku, poświęcał  się swojej pasji do malarstwa, stale odwiedzając swoje ulubione miejsce przy murku. Pomimo uznania i sławy cieszył się spokojem oraz prostotą codzienności.

Twórczość artysty

Nikifor niezaprzeczalnie był utalentowanym człowiekiem. Pomimo bycia samoukiem intuicyjnie podchodził do tworzenia i wyróżniał się w swoich pracach doskonałymi doborami barw oraz kolorów pozwalających zwrócić uwagę oglądającego. Jego głównym medium były akwarele, w których czuł się najbardziej komfortowo. Wśród stałych przyborów artysty znajdowały się również szkolne kredki, ołówki i pędzle, zawsze noszone w drewnianej walizeczce już ikonicznej dla postaci Nikifora. Mężczyzna korzystał ze swojego warsztatu, dopóki każda rzecz nie uległa zniszczeniu — nie było go bowiem stać na porządne materiały rysownicze. Wraz z brakiem pieniędzy na przybory, nie mógł także korzystać z dobrego papieru bądź płótna. Malował i rysował więc na wszystkim, co wpadło mu w ręce: kartony, plakaty, zeszyty szkolne, druki, tektura, pudełka i wiele, wiele więcej!

 

Do warsztatu należały też pieczęcie — kilkanaście różnych wzorów i wielkości, wszystkie wykonane według instrukcji samego Nikifora. Artysta sygnował nimi skończone obrazy, nadając im w ten sposób rangę niemal urzędowych dokumentów.

Nikifor, wydawnictwo Bosz, Olszanica 2022, s. 11

 

Prace, jakie wyróżniały się spośród dzieł artysty to między innymi serie malunków z Krynicy, przedstawiające codzienne życie mieszkańców i otaczające Nikifora widoki. Lubował się również w tworzeniu swoich autoportretów, na których zawsze obecna była walizeczka z jego przyborami. Jako grekokatolik swoje inspiracje czerpał z odwiedzanych cerkwi, podziwiając tamtejsze ikony, portrety i chorągwie kościelne. Religia oraz odwiedzane cerkwie, kościoły czy synagogi ukształtowały jego prace, ujawniając wpływ motywów religijnych poprzez studiowanie wnętrz świątyń w młodości.

Nikifor, przyzwyczajony do tułaczki, spędzał dużo swojego czasu na podróżowaniu. Korzystał z tego jako artysta. Był stałym spacerowiczem po Łemkowszczyźnie, ujmując widoki tamtejszego regionu w swoich pracach. Nie ograniczał jednak swoich eskapad, tylko do spacerów — mężczyzna był stałym bywalcem stacji pociągowych, wsiadając w maszyny bez biletu i podróżując, nie oglądając się za siebie. Podczas tych podróży powstała seria malunków “pejzaże beskidzkie ze stacyjkami,” po której można mniej więcej odtworzyć drogę jaką poruszał się artysta, jeżdżąc pociągami na gapę.

 

Wybitny znawca sztuki naiwnej, Aleksander Jackowski, którego urzekły “krajobrazy z okien wagonu”, stwierdził, że nie zna w malarstwie innych dzieł, w których tak by się czuło “przesuwanie pejzażu”.

Nikifor, wydawnictwo Bosz, Olszanica 2022, s. 13-14

Upamiętnienie

Jeszcze za życia Nikifor został honorowym członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Pośmiertnie natomiast doznał zaszczytu w postaci otwarcia swojego własnego Muzeum Nikifora w Krynicy, które przypadło na 31 stycznia 1995 roku. 

Artysta stał się również inspiracją do filmu o tytule “Mój Nikifor”, który przedstawiał losy mężczyzny i jego opiekuna prawnego, Mariana Wolińskiego, w ostatnich latach życia Nikifora. 

Jego dwa pomniki znajdują się zarówno w Krynicy jak i we Lwowie. Krynicki pomnik przedstawia Nikifora siedzącego na ławce, z pędzlem w ręce. Towarzyszy mu pies. Lwowski pomnik znajduje się na Placu Muzealnym i przedstawia artystę siedzącego z malunkiem w jego ręce. 

Motyw malarz chętnie przedstawiany jest także w poezji. Dwa utwory noszące tytuł “Nikifor” znalazły się w tomikach poezji autorstwa Zbigniewa Herberta (Utwory rozproszone. Rekonesans. 2011) i Janusza Szuberta (Powiedzieć. Cokolwiek. 2011).

Bibliografia:

  1. Wikipedia.pl, https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Nikifor_Krynicki;  Muzeum Nikifora w Krynicy-Zdroju – Wikipedia, wolna encyklopedia
  2. Fotografie pirac: Nikifor, wydawnictwo Bosz, Olszanica, 202. 
  3. Życiorysy.info, https://zyciorysy.info/nikifor-krynicki/