O królewnie porwanej przez orły, którą znajduje lokaj
O królewnie porwanej przez orły, którą znajduje lokaj
Stanisław Ciszewski / bajka ze Smardzowic
Smardzowice
Jednę królewską córkę ubrali w czerwoną suknię i poszła na przechadzkę do ogrodu. Gdy sobie tak chodziła po ogrodzie, przyleciały ptaki, dwa orły, porwały ją i zaniosły na wieżę babilońską. Chodzili posłańcy od króla, aby jej szukać, ale nikt nigdzie o niej nie słyszał. Nareszcie król obiecał, że ktoby ją wynalazł, że ją dostanie za żonę. I znalazł się jeden lokaj, który chodził po świecie i szukał, jeśliby jej nie znalazł. Raz spotkał się z jakimś człowiekiem i ten człowiek mu mówi: „Idź do tej i do tej wsi; będzie tam pogrzeb jednego gospodarza. Po pogrzebie idź do jego domu; będą się tam kłócili z żoną nieboszczyka o długi. Ty zapłać te długi, to znajdziesz królewnę. Jak pójdziesz stamtąd w świat, idź do tego samego ogrodu, skąd ją porwały orły, obszyj się w skórę niedźwiedzia i leż. Przylecą ptaki i porwą cię. Orły cię porwą i zaniosą do gniazda; tam królewna jest. Ona tam żyje tylko tym mięsem, co przyniosą stare orły młodym. Gdy cię tam zaniosą i odlecą, spuść pierwej z gniazda królewnę, a potem sam siebie“. Uczynił tak lokaj, jak mu radzono i przyprowadził królewnę do króla. Król się ucieszył i dał mu ją za żonę. Ten człowiek (który radził lokajowi) to był widać szczęśliwy, bo to był nieboszczyk.
Fragment pochodzi z pozycji: Ciszewski Stanisław, Krakowiacy: monografia etnograficzna. T. 1 dostępnej w domenie publicznej w serwisie Polona: Krakowiacy : monografia etnograficzna. T..., Ciszewski, Stanisław..., 1894 | Polona.
Źródło ilustracji Muzeum Etnograficzne w Krakowie: Obraz śpiąca Wenus 1985, autor nieznany https://zbiory.etnomuzeum.eu/pl/katalog-zbiorow/26589