Skąd jestem? / Autorka: Agnieszka Kacprzyk / Ilustracje: Marianna Sztyma / Wydawnictwo: Albus

Recenzja: Weronika Sysło



W życiu każdego rodzica nadchodzi moment, gdy zostaje mu zadane pytanie: Skąd się biorą dzieci? W dalszym ciągu odpowiedź na tego typu pytania bywa krępująca – w głównej mierze dla rodzica. Niektórzy, nie wiedząc jak ugryźć temat, opowiadają historię o bocianie przynoszącym dzieci lub o malcach z kapusty. Książka „Skąd jestem?” autorstwa Agnieszki Kacprzyk odpowiada na dziecięcą dociekliwość w sposób delikatny, a zarazem uświadamiający. Autorka bez wstydu nazywa rzeczy po imieniu, bo czego tu się wstydzić? Porusza temat prokreacji, cielesności i seksualności.

 

 

Historia skupia się na Leosiu, który dowiaduje się, że będzie miał siostrzyczkę. Ta wiadomość kumuluje w nim masę pytań: Gdzie jest? Skąd się wzięła w brzuchu mamy? Jak z niego wyjdzie? Poza pytaniami towarzyszą mu rozmaite emocje – na tym aspekcie niejako skupia się autorka – dzięki narracji jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć punkt widzenia Leosia, ale również każdego innego szkraba. Podział na trzy części ułatwia przybliżenie trzech etapów ciąży – poczęcia, rozwijania się oraz porodu. Historii opisanej słowem, zrozumiałym dla najmłodszych, towarzyszą bogate ilustracje autorstwa Marianny Sztymy. Zdecydowanie ta książka może służyć rodzicom jako pewnego rodzaju pomoc, w odpowiedzi na korcące i trudne pytania, a dzieciom jako pięknie zwizualizowana opowieść.