Och, książka pełna dźwięków / Autor: Herve Tullet / Wydawnictwo: Babaryba.

Recenzja: Anna Kaszuba-Dębska



Z przyjemnością napiszę o tej książce! O niebieskich „ochach”, czerwonych „achach”, żółtych „łałach” i inspirujących bazgrołach. Jej twórcą, autorem i ilustratorem, jest francuz Herve Tullet.

W Polsce, za sprawą wydawnictwa Babaryba, jego dzieło zostało opatrzone tytułem Och, książka pełna dźwięków.

 

Oglądając żółto-czerwono-niebieskie kropki, kropeczki, kropy i kreskowane mazidła-bazgroły, niejeden pewnie powie: co to za sztuka, każdy, nawet dziecko tak potrafi. Jasne, zgoda, każdy potrafi, ale nie każdy wie jak w łatwy, czytelny i mądry sposób, nie używając do tego instrumentów, opowiedzieć małemu dziecku o świecie dźwięków. Za tym prostym, graficznym przekazem stoi ogromna wiedza artysty i to nie tylko taka dotycząca podstawowych kolorów koła barw, ale i o sztuce abstrakcyjnej, malarstwie gestu, abstrakcji czy symbolu.

 

 

Głównymi bohaterami tej książki są: kropka niebieska – OCH, kropka czerwona – ACH, oraz żółta – ŁAŁ. Wszystkie zapraszają do zabawy poprzez dotyk, zachęcają do wymawiania cichych i głośnych dźwięków, tworzą między sobą interakcje, mówią o emocjach. I to przez 68 stron!

 

Nie jest to kolejna książeczka z kilkoma rozkładówkami, ale naprawdę solidnie przygotowana pozycja, służąca świetnej zabawie, rozwojowi muzycznemu dziecka, a przede wszystkim ucząca myślenia abstrakcyjnego.